
Niech spór polityczny nie przesłania prawdziwych problemów.
Wybaczanie nie jest łatwe, ale w trudnym czasie to jedyne racjonalne rozwiązanie.
Polacy od wieków się kłócą, przez co nasz kraj został tak bardzo doświadczony. Obecnie podziały w narodzie są pogłębiane przez wyspecjalizowane firmy sowicie opłacane za napuszczanie ludzi na siebie. Pisanie komentarzy na zamówienie, opinie i całe profile na facebooku, których jedynym zadaniem jest dołożenie wybranej grupie docelowej, najczęściej przez “śmieszny obrazek” lub fakenews. To dzisiaj codzienność a w niej my, pożyteczni idioci, którzy walczą ze sobą w imię interesów wodzów partyjnych.
Rzuć ochłap, rzucą się na mięso, a ty będziesz miał spokój
Ludzie umierają, a głównym tematem w mediach są wybory prezydenckie. Dlaczego? To zwykła zasłona dymna, korzystna dla wszystkich przy korycie. Dzięki temu nie mówi się o słabości Państwa i zapaści poszczególnych gałęzi gospodarki, na czym zależy obozowi rządzącemu. Opozycji też jest to na rękę – liczą na zbijanie kapitału politycznego i przetasowania w swoich ugrupowaniach.
Zespół maltretowanej żony
Jak bardzo jesteśmy podatni na manipulację, pokazują wyniki sondaży, które same w sobie są narzędziem manipulacji, a finansowane najczęściej przez partie polityczne. Za obecną złą sytuację w Polsce odpowiadają 3 partie z najwyższym poparciem: PiS, PO (przefarbowane na KO) oraz SLD (obecnie dla niepoznaki nazywające się Lewica). Najśmieszniejsze jest to, że każda z tych formacji już rządziła i wyleciała z hukiem. Teraz łaskawy naród zapomniał i znowu chce głosować na przypudrowane partie.
Liczy się tu i teraz
Zwykłego Kowalskiego interesuje to co tu na miejscu, gdyż ma to wpływ na jego codzienne życie. Samorządy w małych gminach, jak nasza to władza, na którą mamy wpływ. Każdy może iść do wójta na spotkanie przedstawić problem z którym przychodzi, a później rozliczyć go z rozwiązania, patrząc mu prosto w oczy. Niestety od lat samorządy są chłopcem do bicia, który jest potrzebny przed wyborami, by pomóc zebrać poparcie wśród mieszkańców.
Nie jesteśmy jeszcze pod ścianą
Nasz naród ma też jedną istotną cechę, która pozwała mu przetrwać najtrudniejsze czasy. Gdy już jest naprawdę źle, potrafimy się zjednoczyć i stawić opór. Z obecnej sytuacji można wnioskować, że obecnie nie jest jeszcze tak źle.
Bardzo ciekawy artykuł i trafne spostrzeżenia. Jak dzisiaj przeczytałam, że w przyszłym tygodniu na tapetę wjeżdża aborcja to dwukrotnie sprawdziłam czy mi się to nie przyśniło. Rzeczywiście tematy zastępcze.
brzydzę się tymi świniami pchającymi się tylko do koryta
Jak przeglądam facebooka i widzę profile co niektórych to zastanawiam się co ci ludzie mają w głowach. To czy wezmę udział w wyborach to moja własna decyzja. Najwyżej nie zagłosuje albo oddam nieważny głos. Czy wybory prezydenta są dla nas tak istotne w perspektywie walki o przetrwanie i przeżycie?