
Na terenie Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Rewalu trwają prace wykopaliskowe związane z poszukiwaniami zwłok 14-latka.
Prace prowadzone są z inicjatywy Fundacji Przystań Nadzieja. Czy uda się rozwikłać zagadkę sprzed 21 lat?
W marcu 1999 roku poinformowano o ucieczce dwóch 14-latków z MOW w Rewalu. Do obecnej chwili nie udało się odnaleźć zaginionych. Zrozpaczona matka jednego z nich udała się do jasnowidza, który przedstawił makabryczną wizję, według której jej syn nie żyje. Chłopak miał ponieść śmierć w wyniku pobicia, a jego zwłoki zakopane w szambie. Tyle powiedział jasnowidz.
Podczas prowadzonych obecnie prac, na głębokości 2 metrów, wykopano sweter, podobny do tego, w którym chodził zaginiony Andrzej Ziemniak. Wydobyto również inne części garderoby oraz fragmenty kości.
Wydobyte przedmioty zostaną poddane badaniom.
W ubiegłym roku prowadzone były już prace z użyciem georadaru. Wykopane wtedy kości nie należały do człowieka.
Czy tym razem uda się rozwiązać tajemnicze zaginięcie sprzed lat?
Zobacz również:
Wójt zapowiada ulicę Gołębiewskiego
Tadeusz Gołębiewski nie żyje. Co z hotelem?
Fotograf apartamentów Pobierowo